Ale zanim kolędowanie to u nas był czas na bombki. A konkretnie na
ich robienie. Co prawda był to nasz pierwszy raz, ale myślę że za rok
znów to powtórzymy. Pola się bardzo starała. Malowała, przyklejała
obrazki a następnie dobierała kokardy, koraliki...Właściwie technika
była poniekąd autorska :) i wynikająca z potrzeby chwili. Trochę
docoupagu w połączeniu z farbami akrylowymi. Jako makijażystka dobrze
się czuję malując czy to farbami, czy cieniami :) Efekty nas
zadowoliły. Może i Wam się spodobają.
Wszystkim życzymy spokoju i
ciepła w te święta. Abyście spędzili je najlepiej jak się da. W gronie
najbliższych kochających osób.