Ekologiczny stroik świąteczny...Od czego by tu zacząć. My zaczęłyśmy od
wycieczki do lasu. Tam nazbierałyśmy kosz różnych dziwnych rzeczy typu
patyki, kora, szyszki, mech. Przy okazji miły czas tylko we dwie. My i
ten las. Poobserwowałyśmy sobie dzięcioła, który mozolnie i bez
wytchnienia stukał w drzewo. A Pola zadzierała z zaciekawieniem głowę.
Kosz pełen skarbów przywlokłyśmy do domu. Część z nich wykorzystałyśmy.
Dodatkowo czerwona świąteczna wstążka. Zamiar był, aby wykorzystać
piękne czerwone, ale sztuczne jabłuszko...Zmieniłyśmy zdanie i w naszym
stroiku znalazły się, może nie tak idealne, ale jakże urocze-rajskie:)
Stroik wziął udział w konkursie, za co Pola dostała dyplom i nagrodę:)
Świeżo po chorobie, dumnie pozowała z trofeami:))
nie dość że śliczna to jeszcze zdolna :) wspaniały pomysł na stroik :) gratulacje dla małej :****
OdpowiedzUsuńI mamy
OdpowiedzUsuń