Za górami, za morzami był sobie las- zaczarowany las. Pełen magii i
uroku. Opiekę nad nim sprawowały leśne duszki. Chodziły własnymi
maleńkimi ścieżkami, przyjaźniły się z pracowitymi mrówkami. Pomagały
wiewiórkom zbierać orzeszki. A kiedy już się zmęczyły, odpoczywały pod
czerwonym kapeluszem muchomora. Drzewa delikatnie szumiały,ptaszki
wesoło śpiewały...
Czy Pola szukała właśnie tych duszków...? ;)
Pobudzanie dziecięcej wyobraźni to coś fantastycznego. A dla tych już całkiem dużych świetna odskocznia. Polecam:)
Tak, to był wyjątkowy las.A zabawa w nim balonami, choć ryzykowna, sprawiła wiele radości :)